Wolnomularze to wcale nie robole, którzy wolno oczyszczają zamulone, zasyfione dno jeziora Trzesiecko. Tak miedzy innymi określa się kastę, sitwę, ośmiornicę pożytecznych idiotów, którzy sami z siebie tworzą najwięcej dobra dla własnego dobra kosztem społeczności gdzie zapuścili swoje korzonki.

Do różnych lóż masońskich, które jako pierwsze powstały w 1717 roku w Londynie (Wielka Brytania), należą, lekarze różnego poziomu uprawnień medycznych, profesorowie, prezesi firm, korporacji, naczelnicy władz samorządowych (w naszym przypadku burmistrz, czego się nie wyrzeka, były poseł i obecny).

Masoni są bardzo dobrze zorganizowani i wobec siebie i swoich lóż bardzo subordynowani.  Mówią, że tworzą nowy świat według własnej wizji, ponad podziałami, ponad polityką i wyznaniami religijnymi.

Ta kasta ludzi wie, doskonale jak wprowadzać współobywateli w niewiedzę. To oni jako pierwsi zaczęli stosować szczepionki przeciwko AIDS w Rumunii, kraju najbardziej dotkniętym tym wirusem. Te szczepionki nie wiele dały, z poziomu medycznego, finansowego tak.

Podobnie dzieje się i z innymi projektami, programami, i niby wychodzącymi z autorytatywnych instytutów, a w rzeczywistości jest to sprytnie ukryty cel finansowy masonów.

Masoni są fantastycznie zorganizowani i nie obawiają się żadnych restrykcji. Mają się na tyle dobrze, że dziś rządzą światem i tym naszym małym Pierdziszewem także.

 Członkowie loży składają swoiste przysięgi na wierność braterską. Tekst jednej z nich jest strasznie „mocny”. Powołuje się na Boga i Świętą Ewangelię. Składający przysięgę w przypadku zdrady jakiejkolwiek tajemnicy swojej loży prosi o ucięcie ręki, lub przekłucie szyi, a jego trup ma wisieć w loży tak długo jak w jego miejsce będzie przyjmowany inny „brat”.

No, cuda wianki. Jak taką przysięgę mógłby złożyć mój „umiłowany wódz”, wszak on ateista i agnostyk. Ale co tam, jak latał do Ojca Leśniaka do redemptorystów to stopy w kościółku mu nie parzyły. Pamiętacie?

O szkodliwości lóż masońskich wypowiadał się w II RP prezydent Ignacy Mościcki (art. 2 Dekretu Prezydenta Rzeczypospolitej z 1938 roku: „Kto bierze udział w związku wolnomularskim lub działalność takiego związku popiera, podlega karze więzienia do lat 5 i grzywny”...). (1)*

 

W III RP 2007 tylnymi drzwiami, masonów w Polsce jeszcze bardziej wzmocniono.

Kto ma w tym cel? Wiadomo, elity, kasty, cwaniacy biznesowi, pseudo politycy.

Ci „nadludzie” za nic mają drugiego, niestowarzyszonego człowieka. Niczego się nie obawiają, a niewygodnych potrafią skutecznie wyeliminować. 

Czy teraz moi Czytelnicy wiedzą dlaczego naczelny wizjoner Szczecinka tak jest zadufany w sobie, dlaczego wszystko i wszystkich ma w d….. ?

Ta pewność siebie i pycha poparta jeszcze przyjaźnią z najbogatszą lokalną firmą budują w nim rozbuchane do granic możliwości EGO, ale jak to pierdyknie to i nie będzie co zbierać, taki może być efekt tej homo masono-bomby. Tylko czy my szarzy zjadacze chleba poskładamy sami siebie. Finansowo na pewno nie, bo z budżetu ciurkiem wycieka kasa na masońskie (samorządowe) pierdoły.

Teraz jeszcze i herb miasteczka ma leżeć pod nogami gburmistrza. Całkowity przerost formy nad treścią. Całkowita utrata poczucia rzeczywistości. To są te sztuczki może już nie tyle żydowskie – jak w powiedzeniu, co raczej podszepty szatana.

Szanownych PT Czytelników odsyłam do internetu, gdzie można poczytać o masonach, o lożach, o niebezpiecznych związkach z takim ludźmi, ludźmi biorącymi wszystko, na zimno, bez empatii i wyższych uczuć.

Wszystkiemu są winni Fenicjanie, to Oni wymyślili pieniądze, a te rządzą światem. 

Idą wybory samorządowe, pytajcie kandydatów o wszystko, o ich szczerość, o ich autentyczne wartości. Niech w Szczecinku przestanie śmierdzieć siarką, smołą. Niech przestaną brzęczeć na placu Wolności diabelskie łańcuchy. Precz naczelny szatanie. 

 

 

  Źródła: 

   1. DEKRET PREZYDENTA RZECZYPOSPOLITEJ z dnia 22 listopada 1938 roku o rozwiązaniu zrzeszeń wolnomularskich (Dziennik Ustaw 1938 nr 91 poz. 624)*    

 

 

REFLEKTOR