Okres na kolejne pieprzenie bzdur

R-TOR/05.04.2018



Nikczemnym kłamstwem Szatana jest obiecywanie ludziom raju na ziemi. Znamy z historii świata i naszej umęczonej gminy miejskiej,  wiejskiej i całego powiatu, te obiecanki, te kłamstwa co cztery lata, w kampaniach wyborczych to już szczególny ślinotok i potok złotych obiecanek wylewa się z tych zakłamanych gęb.
Gdzie te nowe miejsca pracy? Gdzie ci inwestorzy z Chin? Gdzie ten odnowiony przez jakiegoś wizjonera PKS, gdzie te drogi do wiejskich osad. Jak można było rozwalić dobry klimat w Dzikach, rozpieprzyć dojazd do wioski? Oj!... jest tych pytań tyle, ale mam nadzieję, że mądry WYBORCA, podkreślam mądry nie da się już nabrać, ani na te żydowskie sztuczki, ani na wiejskie cacanki. Oliwy do ognia ostatnio dolał radny, niejaki Kaszewski. Młody człowiek już chciał mieć rondo własnego imienia. Oj młodzian bardzo się spocił w pracy na rzecz lokalnej społeczności. Panie radny, nie czuje pan po swoim mistrzu, że pycha zawsze kroczy przed upadkiem, końcem kariery?
Mnie cieszy rezygnacja aż trójki tuzów dyrektorowania w szkołach ponadpodstawowych. Coś musi być na rzeczy. Rolnik i Mechanik maja swoją sukcesy. Ogólniak się rozkraczył z pomnikiem Kaulfussa i tą polityczno-religijną aktywnością dyrektora.
Przyjdą nowi dyrektorzy i być może jak z tym walcem, przejedzie i wyrówna.
Daj Panie Boże, bo w ten szatański raj na ziemi ja nie wierzę, nie daję mu długiego życia. Ludkom, którym się wydaje, że np., w Pierdziszewie pełnią tak zwaną władzę, też nie wierzę. Dla mnie jest to misternie utkana sieć biznesowo-hochsztaplerskich powiązanych nici.
Tu musi nastąpić diametralna wymiana urzędników, burmistrzów, starostów, wójtów i innych czarowników. Również w sądach i prokuraturach. Dobrym tropem idzie minister Zbigniew Ziobro i podejrzewam, że dotrze także do tych ”nienaruszalnych” w Szczecinku.  Wiem, że będzie walka z ogniem, wodą i powietrzem, ale będzie. Wiem, że z czasem będzie lżej się żyło, oby tylko ostatnie chęci w ludziach nie uciekły za pracą i za mieszkaniem gdzieś na Zachód.
W Szczecinku niema prospołecznych działań. Tu są pozory, pozory za które też ktoś bierze kasę. W Szczecinku można jeno czekać na śmierć albo na obelgi burmistrza, człeka tak wierzącego w swoje cudotwórcze możliwości, że pewnikiem już zapomniał skąd tu przyjechał i tak naprawdę jakiej jest narodowości.
Idą wybory samorządowe. Obiecuję, że jak rzep do psiego ogona będę przyczepiony do tych idiotycznych spełnionych zachcianek burmistrza i do tych co to uleciały z bździnami przy otwartym oknie burmistrzowskiego okna.
Dobrej pogody na wiosnę!


REFLEKTOR

 
Wszystkie prawa zastrzeżone - Okiem Włapki Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja