Zabijanie samorządności

R-TOR/11.05.2018
 
Uciekałem od upolityczniania moich obserwacji życia w Pierdziszewie, ale okazuje się, że naczelny prowokator  nie zasypia gruszek w popiele. On do swoich prywatnych ambicji i celów wykorzystuje każdą okazję świąt państwowych a i bywa, że i kościelnych również. On musi napyszczyć, wyrzygać z siebie swoje durnoty i swoje wizje.
Tak też było podczas ostatnich ratuszowych obchodów rocznicy Konstytucji 3 Maja. 
Douglas nawymyślał rządzącym,  przeprowadził swoje idiotyczne wywody i oceny.
Czy burmistrz miasteczka zapomniał, że polityczną legitymację należy zostawić u szatniarza, a w pracy nie kierować się polityczną ”racją” pomarańczowych a dobrem ogółu społeczności lokalnej? 
Te kilka tysięcy oddanych na niego głosów to jest i tak zdecydowana mniejszość. Ludzie nie chcą już być pouczani, opluwani. Ludzie chcą widzieć normalność, empatię, uczciwość, a tego ostatniego elementu to pomarańczowym brakuje najbardziej.
Jak to pięknie (chociaż wcale mu, jak psu nie wierze), że staje ów pan po raz ostatni w tym miejscu i już się żegna z magistratem.
Nie pierwszy właśnie raz pożyczał od psa oczy bu łgać nam wszystkim.
 Na antenie pewnego regionalnego radyjka, lokalna pani poseł i jednocześnie wiceminister potwierdziła i moja uwagę, że tenże gostek owłosiony inaczej,  korzysta z każdej świątecznej okazji by politykować, obsobaczać rządzących.
 Nadinteligent samozwaniec czyni to z taką piskorzowatą oziębłością i twarzą bez wyrazu. Blady odcień szarości.
Dobrze, iż poczekał ze swoim wystąpieniem na tych którzy brali udział w uroczystościach kościelnych. Oni jednak nie chcieli tych pierdół słuchać i w trakcie pieprzenia farmazonów placyk pustoszał.
Jaki to znak?
Dziadku czas wnuki bawić, albo oddać się innym zajęciom, oby tylko nie medycznym, bo widać, że główka się kręci, raczki drżą a i oczka widzą tylko to co chcą widzieć.
Jest taki fajny rysunek satyryczny. Mózg ma wtyczkę która musi być podłączona do języka. W przypadku  Trzeciomajowego święta nie było łączności. Mózg sobie, jęzor sobie.
Tak było i ze słynna targowicą.
Nasi włodarze, tak zwani włodarze, robią wszystko by Moją Małą Ojczyznę rozwalić.
O ile dojdzie do tego to publicznie przysięgam. Dam chamowi po mordzie, a jest za co już i teraz.

REFLEKTOR

 
Wszystkie prawa zastrzeżone - Okiem Włapki Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja