We wtorek 18 lipca 2017 roku przed gmachem Sądu Rejonowego zebrała się grupka mieszkańców Szczecinka w proteście przeciwko polityce Prawa i Sprawiedliwości w związku z zapowiadaną zmianą sądownictwa. No i byłoby dobrze, gdyby numer „1” naszego miasteczka tak nie twierdził, a powiedział bez owijania w bawełnę, że ze świeczkami jakby na własny pogrzeb przybyli członkowie Platformy oraz  „ przyjaciele królika”. Ponad trzydziestka przyjaciół powiązana samorządowo, biznesowo i towarzysko  stała u wrót Sądu i kryminałem za gmachem Temidy.

Strach obleciał „władców” Szczecinka, że może jednak Kaczyński i PiS rozliczy nieuczciwych sędziów,  powiązanych a to z Warszawką, a może nawet i ze Szczecinkiem. Tak, tak ze Szczecinkiem. W wielu sprawach szczególnie administracyjnych, gospodarczych i podobnych nasza lokalna Temida traci zaufanie  i prestiż. Być może zyskuje  jeno w oczach pomarańczowych.

I przyszli, zapalili znicze i odstawili cyrk w tak prestiżowym skądinąd miejscu.

Gdyby szary obywatel  też skrzyknął swoich przyjaciół i chciał na przykład pod magistratem  wespół -  zespół odśpiewać „oczy zielone” lub inny szlagier  typu cepelia polo, to służby z policją i strażą miejską rozpędziłyby te towarzystwo w tri miga, a wizjoniści mieliby co pierdaczyć  na swoich stronkach.

 We wtorek, pod przywództwem obywatela burmistrza (jeszcze szefa lokalnej PO) nikt nie obawiał się żadnej interwencji a „gospodarz Pierdziszewa” przewodniczył nawet komendantowi SM. 

Dziwne zachowania, a jednak.

To że prawo i zapisy prawa ulegną zmianie jest tak pewne jak śmierć, stąd też zapewne te znicze i być może zaklinanie niebios , co było widać na fotkach w niektórych „donosicielach” internetowych.

Ja niebawem pobiegam sobie po Placu Zniewolenia (POd magistratem) i ciekaw jestem co mi zrobią, o czym doniosę PT przyjaciołom moich notatek i sympatykom Obywatela Włapko.

Zatem na dziś to tyle, bo w przeciwieństwie do burmistrza uważam, że nie ilość, a jakość dzieła jest najważniejsza.

Bye, bye, Żorżyku.

 

REFLEKTOR