In memoriam i korona króla
R-TOR/16.02.2018
W ubiegłym tygodniu, 8 lutego zacne mury dawnej szkoły podstawowej przy Szkolnej (ćwiczeniówka i SP nr 2), przerobionej na potrzeby regionalnego, co raczej miejskiego Muzeum, gościły dosłownie tłumy gości, które przybyły pokłonić się geniuszowi śp. Wiesława Adamskiego, artysty rzeźbiarza, w Jego pierwszą rocznicę przejścia za linię ziemskiego życia.
Dla dyrektora Muzeum to przyczynek do odnotowania rekordowej frekwencji na zamkniętej murami przestrzeni, a dla mieszkańców Szczecinka możliwość oddania hołdu Artyście, aczkolwiek ciągle te same twarze co i na wernisażach na Zamku czy innych wydarzeniach lokalnej KULTURY.
Tym razem na wernisażu nie było ani burmistrza, ani starosty, ani rajców Platformy Obywatelskiej. Byli, po jednym przedstawicielu Rady Powiatu i Rady Miasta. Byli Ci, którzy przed swoimi „wodzami” z niczego nie muszą się tłumaczyć. (hahahahaha).
Na wystawie pokazano także pamiątkową płytę, która miała zawisnąć w rocznicę śmierci Wiesława Adamskiego na frontonie budynku (d. ul 9 Maja) w którym przeżył kilkadziesiąt lat. Niestety tablica nie zawisła bo ktoś powiedział NIE a jeszcze ktoś inny umieścił na niej swoje imię takimi samymi dużymi literami jak nazwisko Artysty. Może i dobrze, bo będzie okazja odciąć ten mało etyczny fragment. Tym bardziej, że data odsłonięcia też będzie inna i ta na płycie już jest przekłamaniem. Chciwość i tani blichtr nie popłaca – to tak tytułem komentarza, bowiem płytę też ufundowali przyjaciele Wiesława, a nie podpisana na niej pewna kuzynka.
Z wydarzeń warto odnotować fakt pojawienia się na tak zwanym lokalnym rynku medialnym gazety szczecineckiej. Jest to tygodnik, póki co nic sobie wydawcy nie robią z tematów tabu i tym się różni ten tygodnik od pozostałych lokalnych informatorów, czy pismaków. Pewnie w ratuszu i starostwie trochę zaszumiało, bo zostały naruszone fundamenty pewnych „zasad”. Gazeta Szczecinecka nie jest dotowana z pieniędzy ani PO, ani z naszych podatków – czytaj z magistratu. Całkowicie jest niezależna od burmistrza i starosty. A to, że wywlecze bardzo starannie ukrywane sprawy i sprawki „władców” to tylko odważnym redaktorom należy bić brawo. Na te brawa jednak nie zasługuje mały piesek, który stara się wkleić w tytuł swoimi „depeszami” i logo internetowego wydania swego informatorka. Zapewne wydawcy i Naczelny zwrócą uwagę, że jest to próba wkręcenia się tego portalu w tytuł, który zapewne odniesie niebawem medialny sukces. Ludziom potrzebna jest prawda, a nie kupowane teksty.
Ja nadal uparcie czekam na super hotel na Placu Kamińskiego. Panie burmistrzu, oddaj pan tę wizualizację, makietę, na jakąś loterię czy licytację. Może będzie jakiś grosz ot chociażby na kolejny klejnocik w koronie króla miasta. Bo to, że pomost przy Zamku przypomina mi koronę królewską, którą chce pan sobie nałożyć a głowę wieńcząc nią swoje „panowanie w Szczecinku” to nie chybił ale prawda. Sukcesik - ?, a nam pozostanie problemik, jak to spłacić te wszystkie pańskie zabawki, wydumki, inwestycje etc.
O ile pan poseł Małgorzata Golińska przyjmie posadę sekretarza stanu w Ministerstwie Ochrony Środowiska, to wieszczę wyrównanie tafli jeziora Trzesiecko o te czterysta metrów kwadratowych gruntu przy posesji na Trzesiece, gdzie pan od czasu do czasu pomieszkuje.
Swoją drogą to gratulacje i to szczere dla naszej, szczecineckiej Pani Poseł. Mam nadzieję, że nie pójdzie w swojej dobroci śladami śp. Ojca i nie będzie musiała podać ręki burmistrzowi, gdy ten musiał opuścić posadę w szpitaliku. A tak było.
Pani poseł pochodzi z Rodziny ludzi wrażliwych i miłosiernych, czego życzę na odchodne burmistrzowi. Więcej ciepła do ludzi panie – no jak tam pan się nazywa?
REFLEKTOR