Komu gwiazdkę a komu w łeb

R-TOR/20.12.2017


Już, już według przekazów na Niebie zabłyśnie pierwsza gwiazda. Mówią, że betlejemska, ta co obwieści Nowinę Światu, przyjście Zbawiciela.
 W zdecydowanej większości szczecineckich mieszkań trwają ostatnie przygotowania do wigilii. Będą pachnieć tradycyjne potrawy, będzie opłatek – ten na przebaczenie, na dobre (oby szczere) życzenia i tradycyjnie będzie puste miejsce przy stole, dla zbłąkanego wędrowca, dla tego któremu też zabrakło miejsca w dobrym mieście.
No i właśnie gdyby tak bezdomni ze Szczecinka trafili by pod niektóre „strzechy”, lokalnych „bogaczy i pieniaczy magistracko samorządowych” z pewnością dostaliby nie wieczerzę wigilijną tylko po łbie (po głowie) bo jak śmieją zakłócać domowy mir, czas prezentów, blichtru ukradzionego i przetransformowanego z biblijnej tradycji. Głowę daję że w wielu domach tych, co siebie jeszcze nazywają establishmentem lokalnym nikt nie zna choćby jednej pełnej kolędy, no może kawałek refrenu.
Po co wiec wam te stoły i udawanie  świąt, zmiany własnych zachowań, decyzji dla współobywateli.
Oczkami wyobraźni widzę naczelnego Narcyza, no nie. Nie napiszę u kogo i gdzie.
Najbardziej i prawdziwie świątecznie będzie u Pani poseł, Bo tam wiara czysta i serca prawdziwe. 
Szczerze i prawdziwie świątecznie może być u Andrzeja Modrzejewskiego, Ewy Sierzputowskiej, Andrzeja Pietrasa,  i wielu, wielu innych zacnych obywateli miasta nad Trzesieckiem.
Adwent – czas wyczekiwania. Jakiś jarmarek na Placu Wolności, który absolutnie się nie uda organizatorom. Widziałem pod tymi straganami kilka piesków z podniesioną nogą. Nikt Nie chciał im rzucić kości. To trak samo jak nikt w adwencie chociażby nie uwrażliwił się na ubóstwo prawdziwie potrzebujących. Jakiś burmistrzowski konkurs na wolontariusza, a przy tym autopromocja partyjnych towarzyszy, nawet jednego jeszcze z czasów nieboszczki PZPR.
Oj Jezusicku maleńki, jak Ty cierpisz, jak Tobie przygotowano w szczecineckim Betlejem przyjście na świat.
Szczytem hipokryzji było „przemówienie” naczelnego Narcyza przed budynkiem zacnego Sądu Rejonowego. On chce rozliczyć Prezydenta RP i innych, którzy właśnie rozliczają takich hipokrytów jak on sam. Koniec świata – mawia pan Popiołek, prosty człek z serialu „Dom”.
I nam ten dom też się rozwala. 
Walmy w tarabany, póki nie za późno. Bijmy się o lepszą dyrekcje domu na Placu Wolności.
 Już gdzieś tam pisałem, że wszystko co naczelny Narcyz namaścił to nie zbyt udane inwestycje, ani potrzeba chwili. To wypełnianie swoich ambicji, spełnianie marzeń (nie za darmo) To nic innego jak nakładanie nam różowych okularów albo zakładanie majtek, czystych majtek na brudną dupę. Tak, tak. Narodzie Szczecinka, pora się obudzić.
A ja Wam PT Czytelnicy szczerze życzę dobrego miasta, dobrych świat i choćby o okruszynkę nadziei, że będzie lepiej jak zmienimy sternika, załogantów i cały ten szatański okręt.
 
REFLEKTOR
 
Wszystkie prawa zastrzeżone - Okiem Włapki Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja